Bogumił Klimiuk jadący w parze z pilotem Markiem Kaczmarkiem zajął drugie miejsce w klasie A-5 podczas rozegranego w Zawierciu II Rajdu Zamkowego, będącego kolejną rundą Pucharu Polski.
Kierowca Automobilklubu Podlaskiego zachował pozycję lidera w klasyfikacji generalnej i przed ostatnią tegoroczną eliminacją RPP (Cieszyńska Barbórka) ma cztery punkty przewagi nad drugim Teodorem Stolarkiem (Suzuki Swift).
Białostoczanin reprezentujący zespół AC Części - F7 Pro - Jantom miał tym razem spore problemy z samochodem - wysłużonym Nissanem Micrą.
- Po trzech odcinkach specjalnych mieliśmy sporą przewagę nad resztą stawki, ale wówczas okazało się, że mamy pęknięty przedni wahacz- tłumaczy Klimiuk. - Mimo to zdecydowaliśmy się kontynuować jazdę- dodaje.
Defekt samochodu spowodował, że białostocki kierowca nie mógł jechać zbyt szybko i zaczął tracić do czołówki. W końcu i tak skończyło się wizytą w serwisie.
- Z pewnym opóźnieniem, ale udało się usunąć usterki i w dwóch ostatnich odcinkach specjalnych przyjechaliśmy na drugim i trzecim miejscu - kończy Klimiuk.